ZAWODOWCY #041 – Aleksander Doba – Jak być w każdej sytuacji optymistą na 114%?

Chyba mało kto nie słyszał o Olku Dobie. Przechodząc na emeryturę doszedł do wniosku, że musi zrobić coś wyjątkowego. Miał w końcu czas – dlatego przepłynął już od tego czasu trzykrotnie Atlantyk. Nie łódką. Nie żaglowcem. Kajakiem. O własnych siłach. Dzisiaj ma 72 lata i nie zwalnia. Jak sam podkreśla – w najgorszych sytuacjach jest optymistą na 114%.

Z Olkiem spotkałem się we Wrocławiu przy okazji odbywającego się tam Festiwalu Podróżników organizowanego przez redakcję polskiej edycji National Geographic.

Usiedliśmy nad brzegiem Odry i zaczęliśmy rozmawiać:

  • O życiu.
  • O pasji.
  • O energii do działania.
  • O pozytywnym myśleniu.

Więcej dowiecie się słuchając całego podcastu, ale wcześniej podsyłam Wam trochę informacji o Olku:

Urodziłem się 9 września 1946 (zodiakalna Panna). Do 1975 roku mieszkałem w Swarzędzu, koło Poznania. Ukończyłem Politechnikę Poznańską, a od roku 1975 mieszkam z rodziną w Policach k/Szczecinia. Jestem emerytem Zakładów Chemicznych Police. Mam żonę Gabrielę (Gabi) i dwóch synów Bartłomieja i Czesława. Jestem też dziadkiem dwóch wnuczek: Olgi i Agaty (córek Bartłomieja i Katarzyny).

Sport kocham od dawna.

Jako szybownik mam wylatane 250 godzin, druga klasa wyszkolenia szybowcowego – srebrna odznaka szybowcowa z jednym diamentem. Mam oddanych 14 skoków spadochronowych i trzecią klasę wyszkolenia spadochronowego. Zdobyłem też złotą odznakę turystyki kolarskiej. Jestem też żeglarzem i sternikiem jachtowym. Posiadam patent rozszerzony na rejsy morskie.

Turystykę kajakową zacząłem uprawiać w Klubie Kajakowym “Alchemik” Police oraz w Akademickim Klubie Turystyki Kajakowej “Pluskon” w Szczecinie. Dość szybko uzyskałem wszelkie odznaki kajakowe wszystkich stopni polskich organizacji oraz najwyższe międzynarodowe organizacji ICF (złota ICF – jedna z kilku w Polsce).

Zobaczcie też jeden z wpisów Aleksandra dotyczący publikacji na jego temat na łamach NY Times.

Pojawiłem się na okładce New York Times. Ten prestiżowy magazyn poświęcił moim wyczynom i mojej osobie sporo stron. Do każdej z wypraw przygotowywałem się solidnie. Każda z nich była wyzwaniem, ale największym ta ostatnia, trzecia, na trasie USA (Barnegat Bay) – Francja  (Le Conquert).  Moje wyprawy były również efektem pracy wielu osób. W pierwszych wyprawach mojej rodziny, wyrzeczeń mojej żony, w kolejnych coraz większej grupy przyjaciół, z których większość została do dziś ze mną. Nie sposób wymienić wszystkich. Wielokrotnie już im o tym mówiłem, w sercu moja wdzięczność za ich poświęcenie zostanie na zawsze.
Zrealizowałem marzenia swojego życia, którymi zainteresował się magazyn New Yortk Times.
Elizabeth Weil – dziennikarka NYT – przyjechała na kilka dni do Polski, by razem z Joakimem Eskildsenem – fotografem NYT, Magdaleną Czopik – moją menadżerką oraz Marcinem Jamkowskim – tłumaczem i ze mną, uczestniczyć w zimowym, kajakowym spływie. Ależ tam się działo. Efektem rozmów powstał wyjątkowy materiał, który również mnie pozytywnie zaskoczył.

W wolnej chwili zachęcam do przeczytania: tutaj

Więcej o Aleksandrze przeczytacie na jego stronie.

Zdjęcia: Mariusz Fijka & Damian Stęporowski